Szybka reakcja mundurowych zapobiegła dwóm tragediom jednego dnia
W miniony piątek dyżurny sandomierskiej komendy odebrał telefon, w którym mężczyzna poinformował go, że jego żona zamierza targnąć się na swoje życie. Sprawne i błyskawiczne działanie funkcjonariuszy doprowadziło do szczęśliwego finału. Gdy sytuacja została opanowana policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie o próbie samobójczej.
Zdarzenie miało miejsce w ostatni piątek przed godziną 17:00. Dyżurny sandomierskiej komendy odebrał telefon od mężczyzny, który oświadczył, że jego żona grożąc wyskoczeniem z samochodu podczas jazdy doprowadziła do zatrzymania pojazdu i wybiegła w pobliskie sady grożąc samobójstwem. Dyżurny ustalił miejsce gdzie aktualnie znajduje się zgłaszający i skierował na miejsce patrol. Funkcjonariusze podczas podjętych działań odnaleźli w sadzie roztrzęsioną 29 - letnią kobietę, zapewnili jej doraźną pomoc i przekazali karetce pogotowia.
Po upływie kilkunastu minut dyżurny odebrał kolejny telefon, w którym kobieta powiadomiła, że jej szwagier za pomocą wiadomości SMS zakomunikował jej zamiar popełnienia samobójstwa. Na miejsce natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze policji, którzy w asyście PSP i załogi karetki pogotowia przeprowadzili stosowną do sytuacji rozmowę z mężczyzną zamkniętym w swoim domu usiłującym popełnić samobójstwo. Dobór odpowiednich argumentów zaowocował dobrowolnym otworzeniem drzwi przez 30- latka, który został dowieziony do szpitala i przekazany pod opiekę specjalistów.
Dzięki szybkiemu i sprawnemu działaniu policjanci zapobiegli tragedii.
Opr. PM